poniedziałek, 21 marca 2011

Pierwszy dzień wiosny

Moje dziecko przyszło do domu w piątek i zażyczyło sobie czegoś zielonego na pierwszy dzień wiosny bo cała klasa ma być ubrana na zielono.
Więc mamusia przysiadła fałdów i zarywając nockę, wymodziła coś na kształt sweterka...
Kończyłam dziś tuż przed jej wyjściem do szkoły.
Po czym dziecię stwierdziło, że:
1. powinien być dłuższy... taki bardziej jak tunika,
2. rękawy mogą być.
Więc owe dzieło będzie sprute i zrobione na nowo za czas jakiś.





Wzorek liści pochodzi z tej książki.
Druty nr 4,5 i cieniutka bawełna z odzysku, wyszperana w szafie.
Umęczyła mnie ta robótka, bo wiedziałam że będzie ciężko mi ją skończyć.
Zaczęłam od rękawów w sposób tradycyjny. Potem doszłam do wniosku, że na szycie nie będę miała czasu, wiec korpus robiłam na okrągło i dołączyłam rękawy na czuja zupełnie, żeby pominąć też etap przyszywania rękawów. Jakoś poszło.

I w ten sposób wcześniejszy sweter został pominięty i dziś nie tykałam już więcej drutów wcale.

Dziękuję za pochwały szala i miłe słowa.

12 komentarzy:

  1. Fajny sweterek - i kosmicznie szybko zrobiony. Mi to by zabrało z pół roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. No szkoda, ze trzeba robic od nowa, bo fajny jest. Ale klient nasz pan...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki cudny sweterek. Kolorek bardzo wiosenny i wzorek piękny-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale masz tempo kobieto!! A sweterek śliczny :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie zrobienie w takim tempie sweterka jest niewyobrażalne.I do tego taki fajny, szkoda że do przerobienia (może właścicielka się rozmyśli?)Pozdrwiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny sweterek,ja bym nie przerabiała,tylko zrobiła drugi.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. A nie da się jakoś dorobić ?Bo szkoda pruć takie cudo!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tempo rewelacyjne! Bardzo mi się podoba ten sweter szkoda, że będzie spruty...:(((
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Sweterek piękny. Fajnie się układa na Twojej modelce. Szkoda go pruć. Niech trochę poleżakuje, może dziecię się namyśli na jego noszenie. Albo go wydłuż dołem. Przedtem będziesz musiała kilka dolnych rzędów spruć. Najlepiej przeciąć i wyciągnąć poprzeczną nitkę tuż nad "ściągaczem", ponownie nabrać oczka i dalej powtarzać ten sam wzór, ale dziergać do dołu.
    Najlepiej zrób kilkucentymetrową próbkę z np. 10 oczek i zobacz, na niej, na czym ta metoda polega.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale Ty jesteś dobra mama, chyba powinnam brac przykład ;)
    szkoda pruć tego sweterka nie da sie przedłużyć?

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny sweterek i aż szkoda go pruć...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładna bluzeczka :)
    A nie da się z tymi listkami w dół "pojechać"?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.