czwartek, 2 lutego 2012

Test

Jakiś czas temu kupiłam sobie na ciuchach sweterek. Głównie ze względu na grubość nitki ale też ze względu na skład włóczki, a jest nie byle jaki:



W ładnym ciemno czerwonym kolorze. Teraz leży w postaci kawałków i czeka na prucie



A, żeby zobaczyć, jak się toto będzie zachowywało w naturze, w ciągu godziny wydziergałam sobie małą serwetkę, która od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie.
Wzór owej pochodzi z książki Wery Tuszyńskiej "Serwety", na drutach nr 2.
Test wyszedł pomyślnie!


Nitki nie pochowane ale zabieg był celowy. Zamierzam mianowicie spruć owe dzieło i dodać do większej całości.



A tu pokazuję sweter, który dawno temu zrobiłam dla teściowej.Wygrzebałam go robiąc porządki w jej rzeczach. Jest już nieco sfatygowany ale w najbliższym możliwym czasie też zostanie przerobiony na coś innego.



Zrobiony z około 550 gram szenili w bordowym kolorze. Służył za coś w rodzaju podomki, żeby można go było narzucić na siebie po wstaniu z łóżka.



Dziękuję za komentarze i odwiedziny.
makramka, Katarzyna, takie skarpetki, to nic trudnego, jeśli ma się dobry wzór.
Pozdrawiam i lecę pooglądać, co u was!

4 komentarze:

  1. Dobrze, że mi przypomniałaś... mam cały karton rózności do sprucia... wykorzystam córy swoje z racji ferii, niech prują:))

    OdpowiedzUsuń
  2. ładna serwetka szkoda prucia zrób serwetkowy sweter :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mistrzowska kreatywność to podstawa, a Ty masz głowę pełna pomysłów! pozazdrościć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny kolorek i piękna serweta:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.