wtorek, 16 października 2012

Kominek

W ramach sprzątania, wyrabiam resztki włóczek.
Dziś to jest komin, a właściwie mały kominek, bo na wysokość ma 37 cm, a w obwodzie około 48 cm.
Zrobiony z czegoś włochatego, przypominającego moher w nieokreślonym brązowo szarym kolorze, co banderoli już od dawna nie miało.
Druty nr 6, wzór z książki "1000... splotów na druty i szydełkiem", skarbnica wzorów.








Cieszę się, że wam się podobały chusty. Dziękuję za komentarze i odwiedziny.

10 komentarzy:

  1. Świetny kominek akurat na obecne chłodniejsze dni jesienne.

    OdpowiedzUsuń
  2. CUDNY:) a ja ciągle zapominam zmierzyć stópkę małej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne to Twoje sprzątanie:)komin bardzo śliczniutki

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny komin i rób częściej takie porządki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super :-)
    I z tych resztek wyszedł idealny komin na taką niezdecydowaną pogodę jak teraz :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. słodki kominek!! ostatnio bardzo mi się takie podobają, cienkie eteryczne a ogrzewające i jakie ozdobne!! :)) pooglądałam zaległości, hurtowo skomentuję - dziana baba jesteś, hehe... super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładnie się prezentuje, do pochwalenia :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.