niedziela, 16 grudnia 2012

Kolejowe robótki II

Na początek chusta, która dość długo czekała na prezentację. Już była pokazywana  przeze mnie TU w formie "przedstopowanej" z ogromnymi wątpliwościami, jeśli pamiętacie.
Ale posłuchałam rad i zostawiłam ją w spokoju.






Niestety, tryb pracy nie pozwala na pokazanie jej na manekinie. W domu jestem późnym wieczorem, a w tym czasie światło już nie pozwala na lepszą prezentację. Co widać na poniższych zdjęciach kolejnej pracy, czyli czapki.
Zrobiona dla małżonka, który do pracy dojeżdża rowerem więc potrzebowała czegoś, co zakryje w trasie marznące uszka. 
Zrobiona na okrągło, na drutach nr 2,5, od góry. Wzór z głowy.
Na zdjęciu czapkę prezentuje dziecię, bo małżonek odmówił :modelingu" :)




Dziękuję za komentarze i odwiedziny.

grahasil, kominy są bardzo praktyczne jeśli ktoś nie lubi czapek psujących fryzurę :)
Kasia, zachęcam nie są aż tak trudne jak się to wydaje.
Antosia, skoda czasu na nudę, jeśli można zrobić coś fajnego.

5 komentarzy:

  1. Chusta po prostu cudowna, jak ja Ci zazdroszczę talentu i umiejętności! A czapka urocza, faktycznie idealna dla marznącego rowerzysty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. sliczna chusta..taka troche inna a pieknie sie prezentuje...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mega piękna chusta...mmmmm Zapraszam do mnie na candy: http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/2012/12/sodkie-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Chusta jest prześliczna, bardzo ładnie ja wykonałaś.
    Czapka dla mężusia jest świetna, te klapeczki na uszy dodają jej uroku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooooo znajoma kolumna :) A tak na poważnie to nie wiem co chciałaś zmieniać w tej chuście wyszła super, a i czapka jest też numer 1 :) oczywiście między innymi dzięki modelce :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.