środa, 9 września 2015

WDiC i niebieska chusta

Właśnie udało mi się zakończyć kilka ważnych projektów i lekko mi na duszy.
Na tyle lekko, że mogłam spokojnie zacząć nową chustę.
Chusta w niebieskościach z Araucanii będzie się spokojnie dziergać w autobusie.

Co prawda jeszcze mam pewne zaległości ale one już niebawem również zostaną zrealizowane. Ale ona muszą jeszcze podejrzewać do wykończenia i pokazania.

Tymczasem w książkach, razem z Maknetą, w ramach wspólnego dziergania i czytania...
Po ostatniej porażce, mam przyjemność czytać teraz książkę, która daje do myślenia - "Dowód życia" R. March i J. Hudson.
Jest to opowieść o policjancie, który po przejściu na emeryturę zaczyna uczyć trudne dzieciaki z gangów kryminalistyki. Wiedzie spokojne życie u boku żony, kiedy nagle dostaje udaru i całe jego życie zatrzymuje się w czasie.
Jego sparaliżowane ciało przestało funkcjonować więc dla lekarzy i najbliższych, jest to obraz człowieka, który powoli odchodzi.
Istotne jest jednak to, ze jego umysł nadal funkcjonuje. Nie jest to super sprawność ale on nadal czuje, widzi i jest świadomy tego, co się dzieje dokoła.

Doskonała pozycja dla tych, którzy opowiadają się za eutanazją. Warto przeczytać.


11 komentarzy:

  1. Słyszałam o tzw. syndromie zamknięcia, gdy całkowicie sparaliżowany człowiek zachowuje pełnię władz umysłowych. Taki chory może jedynie mrugać i poruszać gałkami ocznymi - jest to jedyny sposób jego kontaktu z otoczeniem... Normalnie aż ciarki po plecach przechodzą...
    Chusta zapowiada się pięknie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakonczenie kilku waznych projektow dodaje wiary we wlasne sily i z rozpedu mozna porwac sie jeszcze na kilka dodatkowych projektow. Wiele rzeczy zalezy od tego, co dzieje sie w naszej glowie. Pozdrawiam serdecznie beata

    OdpowiedzUsuń
  3. To wspaniałe uczucie - móc zakończyć rozpoczęte sprawy, projekty i rzucić się w wir nowych pomysłów, planów, zadań:) Kolor robótki piękny... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat książki godny zauważenia.
    Faktycznie, może powinniśmy bardziej zgłębić problem eutanazji zanim zaczniemy wydawać osądy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę zapisuję na listę do przeczytania. Dziękuję za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze chyba staram się nie myśleć o tym, że mi lub moim bliskim nagle z dnia na dzień mogłoby się coś wydarzyć więc, aż się boje spojrzeć na okładkę jeszcze raz. Piękny optymistyczny kolor chusty

    OdpowiedzUsuń
  7. Boję się takich książek, nie wiem czemu. Udzierg ma piękny kolor!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne kolory chusty.
    Książkę zapisuję do przeczytania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładny ten niebieski kolorek chusty :)
    Tego typu książki poruszają trudne sprawy,o których zazwyczaj nie chce się myśleć jeśli nie musi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie piękne niebieskości. Książka wydaje się być ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chusta zapowiada się ciekawie :) książka też!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.