Jest to rodzaj dość dużego kaptura przedłużonego na dole w ponczo. Takie coś, co można narzucić na siebie bez zbędnych starań o fryzurę.
Projekt pochodzi z książki Jenny Watson "Noro Designer mini knits three".
Druty 4,5,
Włóczka Noro Aya 23, której zużyłam niecałe 5 motków.
Zostały mi jeszcze niemal całe 2 motki, z których dziergają się skarpetki.
Na pierwszym zdjęciu pozuje moje dziecię po to, żeby kolory były najbliższe prawdzie, co udało się osiągnąć. O dziwo!
Pozostałe zdjęcia poncza i mitenek już na właścicielce, dla której ponczo zostało nieco przedłużone.
Mitenki w kolorach całkowicie zakłamane ale na innych zdjęciach widać układ kolorów.
Dziękuję Pani I. za zamówienie i pozowanie.
Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny.
Kasiek P., nie ma co zazdrościć. Przyjadę, to cię oświecę :)
Janeczkowo, tak miły komentarz od takiej mistrzyni skłania do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Dziękuję.
Ekstra komplet. Włoczka bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący, efektowny komplet.
OdpowiedzUsuńtrzymam za słowo :) tylko wcześniej poćwicz cierpliwość, bo może Ci jej dla mnie zabraknąć ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne to to :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacja,a wykonanie-mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńintersujacy komplet...ladny
OdpowiedzUsuń*pozdrawiam
Śliczne!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym kapturem. Bardzo ładny i barwny komplecik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Przepiękny komplecik. Świetny pomysł, aby błysnąć kolorami na przekór jesienie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper kaptur! Faktycznie ratuje fryzurę :)
OdpowiedzUsuń