Tak się złożyło, że te skarpety musiały trochę poczekać na publikację. Jednakowoż zrobione zostały przy okazji ostatniego tchnienia zimy. Zakończone na szybko, nie blokowane i uwiecznione w fatalnym sztucznym świetle ale chciałam je jak najszybciej oddać właścicielowi. Grube i cieplutkie.
Rozmiar 42.
Druty nr 5, jak poprzednie z tego posta, metodą toe-up.
Okazuje się, że mam tej wełny jeszcze wystarczającą ilość, żeby zrobić jeszcze jedną parę. Ale to już przy okazji sezonu zimowego 2013 - 2014.
Dziękuję za komentarze i odwiedziny.
Paseczki u góry. Bardzo praktyczne takie skarpetuchy :)
OdpowiedzUsuń