Niemal 4 miesiące zajęła mi praca nad tym sweterkiem. Chociaż uczciwie muszę przyznać, ze najtrudniejsze było zabranie się za niego ponieważ rozpoczęłam w bardzo trudnym czasie - w grudniu, kiedy światło jest mizerne, a czarny kolor zimą robi się po prostu źle!
Efekt był taki, że robiłam głównie w weekendy.
A do tego jeszcze grubość drutów - 3,5.
W tej chwili cieszę się, że sweter jest skończony, a klientka zadowolona.
Włóczka: Drops Baby Merino 21 czarny ( 100 % merynosa; 50 g/ 175 m).
poniedziałek, 3 kwietnia 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taki czarny kardigan przyda się w wielu stylizacjach. Podziwiam za dzierganie na drutach nr 3,5. Moje najcieńsze to, jak do tej pory, czwórki.
OdpowiedzUsuńTo było duże wyzwanie eslu chodzi o kolor. Grubość drutów kiedyś była dla mnie standardowa.
UsuńMam co prawda druty w takim rozmiarze, ale nie pamiętam, kiedy na takich ostatnio dziergałam. Ale bardzo podoba mi się taka cienka dzianina:-). Sweter pięknie leży:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Renia.
UsuńSweter cudowny. Mnie się bardzo podoba. Druty 3,5 to mój faworyt.
OdpowiedzUsuńTakie druty dają masę możliwości dopasowania dzianiny.
UsuńPiękny. Dzierganie na małych drutach to wielkie wyzwanie.
OdpowiedzUsuńNie aż tak bardzo. Kwestia przyzwyczajenia i cierpliwości.
UsuńCzarny nie jest moim ulubionym kolorem i jeśli mogę, to unikam dziergania z takiej włóczki,dlatego mój podziw dla ciebie jest ogromny. Do tego jeszcze monotonny dżersej i cienkie druty- tragedia. Jednak efekt końcowy wart był Twojej pracy, kardigan jest super:)
OdpowiedzUsuńMarta i te rzeczy sprawiły, że dziergałam tak długo. Głównie przez kolor trwało to niemal 3 miesiące.
Usuń