środa, 4 listopada 2015

WDiC i rękawy

Dziś środowy Maknetowy wpis łączy turkusowe rękawy, tym razem dziergane tradycyjnie, czyli od dołu i do zszycia i wszycia.
A w czytaniu: "Miasto lodu" Małgorzaty Wardy.
Jest to opowieść o chorej na schizofrenię kobiety, która zabiera córkę w podróż aby rozpocząć nowe życie.
Podróżują przez całą Polskę by w końcu wylądować w jednym górskich miasteczek. Niezwykle piękna kobieta ma problemy ze sobą i otoczeniem. Wynajmuje dom, znajduje pracę i nagle jej córka zostaje znaleziona w górach niemal naga.
Od tej chwili córka pogrążona w śpiączce, jest tylko niemym świadkiem działań policji poszukującej prawdy.




Nordstjerna, witam na moim blogu, a Edytę350 znam osobiście :)

5 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tą autorkę za jej dosadność w tematach.
    "Miasto z lodu" jeszcze nie czytałam, ale na pewno jest przede mną w ciągle rosnącym stosie książek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie się zastanawiam nad tradycyjnym swetrem, czyli robionym w częściach i zszywanym, bo ostatnio za dużo musiałam pruć przy metodzie jednokawałkowej.
    Ten turkus jest cudny :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za polecenie kolejnego intrygującego tytułu! Aż mam ochotę od razu biec do biblioteki i pożyczać:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam autorki, ale książka wydaje się być interesująca. Swetry wolałabym robić w jednym kawałku, bo nie lubię zszywania, ale tak jak mówi Małgosia, zbyt dużo prucia w razie wpadki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. :-)
    Chyba z powrotem wsiąkłam w włóczki. Wczoraj wywlokłam mężowski rozwleczony i nielubiany sweter, skonstatowałam, że ma skład 80% wełny i 20% kaszmiru (była jeszcze czytelna wszywka! ) i postanowiłam go spruć. A może nawet ufarbować. Mąż się śmieje, że spruję, ufarbuję i znowu komuś oddam. Ale może blogowa mobilizacja zapobiegnie rzuceniu w kąt ;-)

    Edytę również znam osobiście, poznałyśmy się kilka lat temu na gruncie scrapowym. I podziwiam jej hafty, w realu dla takiego ślepaka jak ja są na granicy percepcji ;-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.