Długo powstawał. W zasadzie to długo nie mogłam się zebrać, żeby w ogóle zacząć. W trakcie było tylko gorzej bo wzór "odgapiałam" ze swetra kupionego w jakiejś sieciówce. Ale ok, jak już po długich i ciężkich przejściach z odtworzeniem wzoru, który okazał się robiony dwustronnie, to okazało się, że forma nietoperza jest kształtowana od rękawa do rękawa.
Co ja się męczyłam!
Na szczęście, udało się skończyć i właścicielka już go nosi.
Włóczka: Mondial Cotton soft (100 % bio bawełna/ 50 g/ 180 m).
Druty: 4,5 mm.
Podziwiam umiejętności i determinację. Fason to bym jeszcze odgapiła, ale wzór ażuru nigdy w życiu. Ja muszę mieć go w formie schematu, a i tak się namęczę zanim go rozpracuję. Super nietoperz, przypomina mi moje nastoletnie lata 80-te.
OdpowiedzUsuńWłaśnie z fasonem było najwięcej problemów, za to ażur rozrysowałam bardzo szybko.
UsuńTej krój to już wyższa szkoła jazdy :) robiłaś go w poprzek?
OdpowiedzUsuńTak! Strasznie ciężko szło dostosowanie do figury ponieważ ażur sprawiał, że dzianina żyła swoim własnym życiem;)
UsuńBardzo ładnie się prezentuje 🤗🤗🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo.
UsuńCudny ażurowy sweterek☺Dobrze ,że udało się go skończyć.
OdpowiedzUsuńJa sama jestem z tego powodu baaardzo szczęśliwa.
UsuńEdytko, szacun! Nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Ja wiem, że Twoje doświadczenie w ażurach pozwala podjąć takie wyzwanie, ale jednak, jednak...!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo :-)
Nordstjerna, twoje słowa spłynęły miodem na moje serce :)
UsuńŁadny i elegancki sweterek.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję♥️
Usuń