wtorek, 29 czerwca 2010

Nic ciekawego...

Czasami mam takie dni, że nic mi się nie chce robić.
A zwłaszcza na drutach. Po prostu nic robić rękami.
Tak miałam też w poprzednim tygodniu, wiec zdjęć żadnych tym razem nie będzie.
Pokażę niebawem.

środa, 23 czerwca 2010

Po staremu...

Nie pisałam dość długo, a teraz należy wkleić coś, co poczyniłam ostatnio.

Nie będzie to nic nowego, tylko ażurowe ponczo w czerwonym i białym kolorze.
Oba już wystąpiły tu w różnych odmianach.

Czerwone, ze wzorkiem, jak czarne wcześniej:



I białe. Też już było. Tym razem, jednak, zrobiłam większy rozmiar.


A następnym razem wkleję zaległy czarny sweterek.

czwartek, 17 czerwca 2010

Z innej beczki

Czas jakiś temu, będąc na weselu u kuzynów, dostałam ozdobę, którą panna młoda wykonała osobiście. A było tejże ozdoby dość dużo, gdyż cała sala była nimi obwieszona.
Spodobało mi się to cudo niesamowicie.
To cudo, to origami modułowe.
A ponieważ interesują mnie różne dziedziny robótek ręcznych, nie tylko dzianinowe - więc wklejam owe origami, które dostałam w prezencie.
Niestety słońce w połączeniu z kolorem ścian, znacznie zniekształciło kolory.
W naturze, te kolory, to piękny bordowy i kremowy.



A ponieważ moje dziecko też przejawia różne plastyczne talenta...
dziś wklejam również jej "kwiat" kulę origami.
Co prawda, wykonanie pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale ja z dziecięcia dumna jestem, bo jak na pierwszy raz, to wyszło pięknie.







Kolorki, jakie są, każdy widzi. Ale wykonała to dziełko córa moja z tego, co miała pod ręką.

wtorek, 15 czerwca 2010

Letnie dzieła

Dziś pokazuję ponczo, które niebawem poleci do Ilonki.
Zrobione zwykłą "zerówką" na dużych drutach. Poszło mi na to ponczo 4 motki/50 gram.
Wzór z "Vereny" 3/95.


Tym samym wzorem robię teraz kolejne ponczo, w kolorze czerwonym. Jestem już w połowie, wiec jeszcze w tym tygodniu go skończę i wkleję.

A tu przykład na letnia bluzkę.
Wzór i forma, to moja inwencja twórcza.





A w tak zwanym międzyczasie robię biały szal. Pewnie zejdzie mi z nim trochę czasu.
Nie spieszy mi się z nim, więc... spokojnie sobie dziergam.

A czarny sweterek ażurowy czeka (w częściach) na przymiarkę.

piątek, 11 czerwca 2010

Prawo serii

Często zdarza się tak, że jakiś wzór się u mnie powtarza. Tak jest w tym przypadku.
Co prawda, te prace były rozłożone w czasie, ale i tak motyw jest ten sam.

To był pierwszy, od którego się zaczęło:

Nazwijmy ten model - Patrycja.
Jest to cieniutki akryl. Na cały sweterek zużyłam około 30 gram włóczki.


Model 2 - Martusia.
Ten sweterek jest z jedwabiu 100% i szczerze mówiac, już nie pamiętam, ile go zużyłam. Ale prawdopodobnie, poszło mi 3-4 motki.




Model 3 - Karolina.
To jest model, który najciężej mi się robiło, bo na bolerko ta włóczka nie nadaje się zupełnie. A robiłam go z włóczki wstążkowej, czyli bardzo śliskiej i mającej tendencje do "ciągnięcia".

A to, jeszcze w wersji roboczej i czekający na przymiarkę...

Model 4 - Marta.
Ten, z kolei, to akryl, którym robi mi się bardzo wygodnie.

A wzór pochodzi z gazetki "Sandra" 10/95.



Tym samym, chyba można uznać, że lato rozpoczęłam :)
Bo tak dziurawo jeszcze nie było, haha.

Mam nadzieję, że Wam też się spodoba wzór i sweterki.

czwartek, 10 czerwca 2010

Poczułam delikatnie ciepło

Co prawda ciepło zrobiło się nagle bardzo, ale ja ciągle w to uwierzyć nie mogę, wiec moje sweterki są jeszcze takie... trochę przejściowe.

Ten poniżej, zrobiłam z cienkiej bawełny i skorzystałam ze wzoru z "Sandry" 3/2008 i dodałam formę warkoczy, jako przerywnik. Tył zrobiony jest w ten sam sposób.





Ten sweterek jest zrobiony w podobnej formie, aczkolwiek tył na zupełnie prosty, bez wzoru.



Motyw środkowy zaczerpnęłam z "Vereny" 4/1995. a reszta, jak widać.

Właśnie do mnie dotarło, że często zdarza mi się robić wielokrotnie ten sam motyw w części lub w całości na kolejnym sweterku.
Pewnie zależy to tzw. "fazy" w jakiej aktualnie się znajduje, albo jaka włóczka wpadnie mi w oko.
Bo też najczęściej jest tak, że to włóczka "mówi" mi, co z niej zrobić.

A następny wpis będzie traktował o serii...

Dziekuję za miłe komentarze i zaglądanie do mnie.