I jakoś tak się porobiło, że ostatnio nie wyrabiam się z robótkami zaplanowanymi.
A wszystko przez pracę, która zabiera mi zdecydowanie za dużo czasu... Ale wszyscy tak mają, wiec nie narzekam.
Tak, czy inaczej, bardzo mi się przydał ten długi wolny weekend, bo prawie wyszłam na czysto z robótkami zaległymi.
Teraz pokażę tylko czapkę dla swojego dziecka, bo obiecaną miała, a ja nie miałam czasu i ochoty się za takowe dzieło zabrać, jako że nigdy nie robiłam czegoś tak skomplikowanego.
Jednakowoż okazało się, iż czapka nie jest aż tak trudna do zrobienia, jeśli ma się jakieś pomoce.
Mnie pomogła książka Ireny Szymańskiej - "Dzianina dla dzieci w wieku szkolnym".
Co prawda początek wcale łatwy nie był, bo z opisu wyszło mi coś na kształt czapki, tylko zdecydowanie za duże...Nawet fotki nie zrobiłam, bo po co się kompromitować?
Efekt końcowy jednak, podoba mi się bardzo. Potworowi również, wiec do tego stworzę jeszcze szaliczek albo chustę... kiedyś...
Dane techniczne:
włóczka nieznanego pochodzenia produkcji niemieckiej,
skład jak wyżej, bo kupiona na ciuchach, a opis brzmiący: "PAC DOLAN 100 %" nie mówi mi nic!
wzorek w zygzaki wymyślony naprędce,
druty nr 3 i poszło!
Kolorek nam się spodobał, bo nie widać, a jest to melanż kolorów - turkusowego, niebieskiego i granatowego.
Efekt jaki jest, każdy widzi. Myślę, że jak na pierwszy raz, nie jest źle.
poniedziałek, 1 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie, na zdjęciach nie widać absolutnie, że to mieszaninka kolorów, ale w rzeczywistości napewno wygląda bosko!!! Ja uwielbiam melanże szczególnie w dzianinach dla dzieci:)))
OdpowiedzUsuńrzeczywiście efekt końcowy, fantastyczny...
OdpowiedzUsuńHallo,
OdpowiedzUsuńdein Muetzchen ist sehr hübsch geworden.
Herzlich Willkommen auf meinem Blog, ich habe mich sehr gefreut.
Schau, auch ich lese jetzt bei Dir reglmässig mit und hoffe, Du kannst meine Worte übersetzen.
Liebe Grüße sendet Dir Uschi aus La Palma
Świetna czapeczka. Bardzo jestem ciekawa szaliczka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń