Tak, tak... Kolejne skarpetki. Tym razem w wydaniu prostym, choć nie ukrywam, miały być lekkie atrakcje w ściągaczu. Niestety, zupełnie nie widać tego w wyrobie.
A ściągacz zrobiłam w taki sposób:
Rz. 1 - 1 oczko prawe/ 1 oczko lewe,
Rz. 2 - wszystkie oczka prawe.
Oba rzędy powtarzałam aż do wykończenia nitki.
No, cóż! Plan był ambitny tylko okazał się niewidoczny.
Rozmiar 37.
Druty nr 3.
Zainspirowałam się wzorem ściągacza i wykorzystałam w aktualnie dzierganych skarpetach. Prezentuje się lepiej niż klasyczny:-)
OdpowiedzUsuńI super! Powodzenia w dzierganiu :)
Usuń