Dziś będzie o koralikowych produkcjach. Takie tam, małe rzeczy.
Na początek, "zwis" z owalnych plastikowych koralików i drobnicy. Długość około 160 cm.
A to przykład na zrobienie czegoś z niczego. Dawno temu, potrzebowałam "czegoś na szyję" i to szybko. Miałam w domu perełki w różnych rozmiarach i kawałek srebrnego sznureczka. I tak powstało coś nieskomplikowanego, a dającego nawet niezły efekt. Zamiast łańcuszka - sznurek.
Długość około 190 cm. Można toto motać na różne sposoby.
I jeszcze bransoletka z małych koralików. Rozmiar na moją, skromną łapkę - 20 cm.
Dziękuję za miłe komentarze.
Agus, podeślę na maila.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczna biżuteria...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten sznureczek do "miotania". Rzeczywiście efekt jest. Dzięki za komentarz na moim blogu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne drobiazgi, klasyczne i delikatne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiama serdecznie.
Tak mi też ten sznurek z pojedynczymi koralikami przypadł mi do gustu najbardziej.Z nas kobiet to takie sroki
OdpowiedzUsuńCoś z niczego jest fajne, a małe jest piękne tak więc więcej takich śliczności.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, takie delikatne! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuń"zwis" nr 1 się mi podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie się bawisz koralkami i sznureczkami.
OdpowiedzUsuńA poncho z poprzedniego wpisu jest super. I ma fajnie dobrane kolorki.
Pozdrawiam:)