środa, 17 września 2014

Środa z Maknetą i dwa granaty

U mnie robótki te same, czyli Perla , a drugie, to zaczęty jeszcze w lipcu sweter z "Nobile", obie prace w granatowym kolorze. Czapka z oprzedniego leży i czeka na lepszy czas i wykończenie.

A czytelniczo - Janusz Pyda OP " Dzień z życia diabła podręcznik kuszenia"
Cudna książka i bardzo przewrotna. Przede wszystkim napisana przez dominikanina, który w fantastyczny sposób opisuje nasz codziennie przywary, małe grzeszki, na które często nie zwracamy uwagi, a w sposób istotny wpływają na nasze życie. Pisze to wszystko z punktu widzenia kusiciela - diabła. Dobre - polecam całą duszą. Od razu dodam, że książka to nie tylko dla katolików ale dla każdego.
Wypatrzyłam w google, że ojciec Pyda wydał więcej książek i już mam je na liście do przeczytania.


Cieszę się, że podobał wam się sweter z poprzedniego posta.
Dziękuję za komentrze i odwiedziny.

14 komentarzy:

  1. U mnie też przeważają granaty, czasami w porywach do błękitu :)
    Książka zapowiada się ciekawie, jejciu tyko kiedy to wszystko czytać ?:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa ta ksiazka, i pomysl spojrzenia z tej perspektywy. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  3. Granat super kolor. :) ale jak czytałam tytuł to miałam przed oczami ten owoc, nie wiem czemu.

    Książka wydaje się być ciekawa, jak znajdę kiedyś w bibliotece to chętnie po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, granaty to tez mój ulubiony kolor.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajną strukturę ma ten granatowy sweter :) Ksiązkę dopisuję do coraz dłuższej kolejki. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka zapisana... trochę poczeka, bo kolejka długa :)
    Granaty ładne... ale nie dla mnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wzór na granacie :) Książka ciekawa, będę się za nią rozglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie tylko tam granat widzę :) ładnie się komponują te trzy kolory, zupełnie jak flaga islandzka :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Granatowego zazdroszczę :) piękna ta bawełenka :)
    A książka pewnie kiedyś wskoczy w kolejkę do poczytania, bo ciekawie się zapowiada ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Też lubię granaty, grafity.
    Długo przekonywałam Ślubnego,że grafit to taki kolor a nie wypłowiały czarny ! przekonała go pani w pralni stwierdzając,że kurtka ma ładny kolor ;-) Nie na temat? tak mi się przypomniało !

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi sie scieg tego sweterka z lewej, chetnie zobaczylabym go w detalu... Za mna tez nieraz sie ciagna neiskonczone prace, bo w tzw. meidzyczasie wymslam cos innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O, widzę, że podobnie kolorystycznie dziergamy ;)
    Książka wydaje się faktycznie bardzo interesująca, a podejście do tematu z drugiej strony jeszcze bardziej zachęca, żeby po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajną ma fakturę ten granatowy sweterek. Przyjdzie zimno to i za wykończenie czapki się weźmiesz :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.