Zacznę od czytania z poprzedniego tygodnia, czyli obiecana recenzja książki Darii Doncowej: "Żona mojego męża".
Książka warta do polecenia osobom, które szukają czegoś łatwego i przyjemnego do czytania.
Główna bohaterka - Dasza, to domorosła pani detektyw, która otrzymuje telefon od swojej byłej teściowej, z któego dowiaduje się iż syn tejże został aresztowany pod zarzutem morderstwa swojej kolejnej żony. Dasza absolutnie w to nie wierzy i postanawia pomóc biedakowi oczyszczając go z zarzutów. Skutek jest taki, że biega po całym mieście i okolicach w poszukiwaniu osób, które byłyby zainteresowane wrobieniem byłego małżonka.
Jeśli chodzi o mnie, to jest to książka którą należy czytać z dużym przymrużeniem oka.
Mnie się podobała ponieważ lubię taki styl nieco podobny do naszej Chmielewskiej.
Natomiast teraz zaczęłam czytać książkę, która wpadła mi w oko w bibliotece: "Igły, polskie agentki, które zmieniły historię" Marka Łuczaka.
Opis na okładce brzmi interesująco: " Dyskretne, sprytne, bezwzględne i precyzyjne - niczym szpieg ze słynnej powieści Kenna Folleta".
Są tu wymienione nazwiska kobiet, które do tej pory nic mi nie mówiły, tj.: Elżbieta zawadzka, Klementyna Mańkowska, Maria Sapieżyna i inne. Chyba warto wiedzieć, czego dokonały?
.............................................................................................
Tymczasem w robótkach. Zdjecie robione rankiem przed wyjazdem do pracy:
1. Lana Grossa "Lace Lux" 8 czarny - wieczorem został skończony i będzie pokazany niebawem,
2. Malabrigo Sock 853 Abril - przed chwilą został zblokowany i też niedługo się tutaj pokaże.
Dziękuję serdecznie za niezwykle miłe komentarze i odwiedziny.
Też przymierzam się do "Igieł", świetnie, że ta książka powstałą - ta część naszej historii jest kompletnie nieznana. Poza tym zawsze miło poczytać o "babach z jajami" - brakuje mi takich bohaterek.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie :-)
OdpowiedzUsuńSpojrzałam na Twoje ostatnie robótki - bardzo podobają mi się kolory czapki "Pozibon".
Książka może być naprawdę fajna :) lubię historie ludzi, szczególnie jeśli jest napisana fajnym językiem :)
OdpowiedzUsuńKurczę, Ty to masz tempo! Każdorazowo popadam w kompleksy :) Czekam na fotki i cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za tempo tworzenia nowych prac! Pierwsza propozycja książkowa wydaje się być doskonałą "do pociągu";) "Igły" mnie zaintrygowały - poszukam ich w swojej bibliotece:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka wiele by mnie nauczyła.
OdpowiedzUsuń