Tym razem spotkanie było bardzo kameralne - tylko 2 osoby - pani Ewa i pani Maria. No i ja, oczywiście;)
Kameralne ale bardzo miłe.
Zapewne upał, który doskwierał całemu miastu spowodował taką frekwencję ale proszę mi wierzyć, u nas panował miły chłodek z klimatyzacji.
Pani Ewa dziergała chustę z Lana Grossa Lace Merino Print.
Pani Maria tworzyła sweterek z BC Garn Babyalpaca.
Moja robótka plątała się po stole.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szkoda, że nie mogłam przyjechać... Muszę powiedzieć, że już tęsknię za Amiqsem i tymi pięknymi moteczkami :) I pomimo, że zakupy robiłam ekspresowo, to jestem zachwycona - takie zakupy w realu są nieporównywalnie lepsze od takich przez Internet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia