Jako, że nadeszła kolejna środa - wspólnie dziergamy i czytamy z Maknetą. Patrz pasek boczny.
W ramach czytania mam książkę Anity Shreve "Druga miłość".
Kilka osób spotyka się na ślubie pary przyjaciół z czasów szkoły. Kiedyś stanowili zgrabną paczkę, dziś mają bagaż doświadczeń życiowych.
Jak potoczyło się ich życie i czy potrafią że sobą rozmawiać tak jak kiedyś? Czy też będą rozpamiętywać przeszłość "co by było, gdyby...?"
A robótkowo? Jak widać. Nagromadziło mi się różności.
1. Bordowy to szal, ciężko idzie bo wpłata koraliki,
2. Jasny turkus, sweterek czekający na przymiarkę,
3. Letnia bluzka, którą musiałam zacząć dla siebie natychmiast :)
A piniżej ro bótka i książka, któe były w aktualne w czytaniu i dzierganiu jeszcze wczoraj.
Czapka na drutach, a książka, to "Ostatnia nuta" Kevina Alana Milne.
Przyznam, że wypożyczyłam ją z myślą o typowej lekkiej lekturze na lato, a tu niespodzianka.
Książka opowiada o historii miłości dwojga ludzi. Spotykają się w Wiedniu, gdzie on studiuje, a ona zwiedza miasto. On muzyk, któy chce pisać i komponować piosenki. Ona - studentka historii sztuki.
Zakładają rodzinę, a trudy życia powodują, że zapominają o swoich młodzieńczych marzeniach i planach. Tymczasem, ona ulega wypadkowi, jest na granicy życia i śmierci...
Książka wzruszająca, traktująca o wyborach, doświadczeniach życiowych i o tym, co w życiu ważne.
Erendis, Kasia J., dziękuję.
środa, 22 lipca 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dużo się dzieje na drutach u Ciebie :-) Nie mogę doczekać się jak pokażesz skończone prace.
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz o książce. A pokażesz czapkę jak wydziegasz?
OdpowiedzUsuń"Ostatnia nuta" zachęca do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńA robótkowo same śliczności widzę!
Pozdrawiam
oj dzieje się u ciebie bardzo dużo
OdpowiedzUsuńMnie też ta "Ostatnia nuta" zaciekawiła, może po nią sięgnę :).
OdpowiedzUsuńRobótek masz sporo, ja nie lubię zaczynać kilku rzeczy, bo na pewno byłyby z tego jakieś wieczne ufoki, ale pokusy owszem miewam :)))
Nie mogłabym mieć tyle rozpoczętych robótek, robiłabym je w nieskończoność!
OdpowiedzUsuńDzieje się u Cibie sporo :)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie - kilka robótek. I książka z tym, że wcale nie taka lekka... :) Douczam się latem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też mnie wzięła ochota na czapki ostatnio, ale póki co produkuję pomału jeszcze letnie wdzianka. :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci się nagromadziło robótek, nie mogę się doczekać jak pokażesz co żeś stworzyła. ^^
A mieszkają też w Wiedniu i są opisy miasta? Jeśli tak, to lecę do biblioteki :-)
OdpowiedzUsuńOj, ani jednej pozycji tego autora u nas nie ma...
Usuń