Mój granatowy ciagle rośnie i już ma się całkiem dobrze - przybyło mu rękawów, a za chwileczkę będę kontynuowała korpus aż do momentu, kiedy zbraknie włóczki.
W czytaniu Agnieszka Fibich "Requiem dla tancerki".
Dzień przed swoim ślubem, inspektor paryskiej policji Cesar, poznaje tancerkę w nocnym klubie. Zauroczony, spędza z nią noc, a potem wyjeżdża w podróż poślubną.
Po powrocie natychmiast spotyka się z Loli.
Tyczasem w mieście dochodzi do dwóch zabójstw tancerek nocnych klubów...
Zapowiada się interesująco.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sweterka ładnie przybywa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo lubie granatowy kolor. Ciekawa jestem całości. Dziergaj
OdpowiedzUsuńZapisuję pozycję - Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń