Za to wpis w dobrym humorze, bo ponczo niemal skończone i niebawem pojawi się tu w formie zdjęcia.
Muszę tylko zszyć części, dodać farfocle. Według życzenia klientki, mają być czarne.
Po cichu, natomiast, robię biały szal. Tak sobie, bo mam słabe światło, a lubię cały czas coś robić.
Więc białe nadaje się akurat.
Może ktoś będzie potrzebował szala na wesele, ślub...
A poza tym.... super jest, bo słońce świeci. W końcu zawitało lato na całego. Radość pełną gębą!
piątek, 9 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.