Żeby nie było, że tylko jajeczne potworki robię, dziś przedstawiam sweterek.
Jakiś czas temu znalazłam w internecie pewną propozycję dotyczącą dziergania i poniższy sweterek jest odpowiedzią na ową propozycję.
Być może będzie to długodystansowa współpraca.
Sweterek w rozmiarze 62, jest zrobiony na szydełku nr 4, z jedwabnej włóczki. Niestety nie wiem, ile jej zużyłam zużyłam. Sweterek jest już w innych rękach.
Kolorki w pierwszej wersji są najbardziej zbliżone do oryginału.
Dziękuję za pocieszenie w sprawach karczochowych. Podejrzewam jednak, że próby podniesienia kwalifikacji już nie zostaną powtórzone. Zniechęciłam się.
Dziękuję również za odwiedziny i miłe komentarze.
Sweterek dla małej damy wyszedł Ci bardzo ładnie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa pewno mała właścicielka będzie zadowolona bo ładny sweterek wydziergałaś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale śliczny...
OdpowiedzUsuńSweterek cudny :)
OdpowiedzUsuńJa już pisałam, że jest przecudny!!
OdpowiedzUsuńCudny ten sweterek i kolorek śliczny.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek. Co do karczochów nie zniechęcaj się może jeszcze kiedyś :) spróbujesz.
OdpowiedzUsuń