środa, 19 listopada 2014

Wspólne dzierganie i czytanie oraz blue i mix pink

Jak co tydzień - środa z Maknetą, czyli wspólne dzieganie i czytanie.

U mnie w tym tygodniu dwie robótki:
1. blue, czyli pokazywany ostatnio niebieski sweterek z Babyapaca BC Garn na drutach nr 3.
Się dłubie w autobusie powolutku.
2. mix pink - robótka domowa z 4 różnych nitek połąćzonych w jedną gruuubaśną całość. Druty nr 12 ale wcale nie dzierga sie zbyt szybko.


A w czytaniu nadal "Poker z rekinem" Darii Doncowej. Strasznie zakręcona książka.
Eulampia odbiera pomyłkowy telefon, idzie na ratunek kobiecie, która prosi ją o pomoc. Niestety po przybyciu na miejsce okazuje się, że owa kobieta już nie żyje, więc Eulampia ucieka w popłochu, zeby nie zostać oskarżoną o morderstwo.  Gównym podejrzanym zostaje syn znanego reżysera filmowego. A ten wynajmuje Eulampię jako prywatnego detektywa.
Jednak przez kolejny przypadek wcześniej zostaje już wynajęta przez biznesmena, który chce odnaleźć żonę, która nagle znikła. Oba wątki w pewnym momencie zaczynają się zazębiać.

Ogólnie zaczęła mi się podobać ta wersja książek Doncowej. Wcześniejsze, które czytałam były bardzo przewidywalne. A ta sie dobrze czyta.



Dziękuję za niezwykle miłe komentarze i odwiedziny.

korespondencja, bombki mają w środku styropianową kulę o średnicy 10 cm.
Olajda, niestety blokowanie nic nie dało.
Trilli UrszulaWioletta G.ulaj, marszczenie nie było w planie ale już tak zostanie i powiedzmy, że mi się podoba ;)


8 komentarzy:

  1. Grunt, ze Ci sie podoba :-) ...nie ma sie co przejmowac marszczeniami, bo sweterek jest bardzo ladny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy ten scenariusz, ale czy wiarygodny, te wszystkie zbiegi wypadkow? Pozdrawiam serdecznie beata

    OdpowiedzUsuń
  3. "Mix pink" wychodzi bardzo ładnie, ale wyobrażam sobie, że dzierganie z czterech nitek naraz musi być upierdliwe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ten czteronitkowy "mix pink" :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweter nawet z marszczeniami wygląda świetnie :) Różowy mix bardzo sympatyczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też teraz dziergam na 12 i dokładnie wiem o co ci chodzi - niby powinno iść błyskawicznie, a wcale tak nie jest, bo ze względu na ciężar i małą "manewrowność" trzeba zwracać uwagę na każde oczko i brakuje tego automatyzmu, który jest przy drobniejszych robótkach. I w efekcie czas dziergania okazuje się podobny, chociaż na logikę biorąc powinno być przecież szybciej...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło jeśli pozostawisz ślad swojej obecności w postaci komentarza.