Do robótek z poprzedniego tygodnia, czyli:
1. blue sweterek dla mnie (Babyalpaca BC Garn),
2. mix pink z czterech różnych nitek, w tym Dolly Maxi Laines du Nord,
dołączyła właśnie:
1. kolejna wersja poncza z moheru Angel Debbie Bliss,
2. sweter z Alpaca dk Artesano.
A do tego książka, żeby być w temacie Wspólnego dziergania i czytania z Maknetą.
Książka nosi tytuł "Major" Marcina Ciszewskiego.
Pierwszy Samodzielny Batalion Rozpoznawczy w 2007 roku ma wyruszyć do Afganistanu.
Najlepiej wyszkoleni żołnierze zaopatrzeni w broń najnowszej generacji, w tym takie fantastyczne cuda techniki, które mogą przenosić żołnierzy w czasie, co w razie ewentualnego niepowodzenia akcji może pomóc im wrócić i naprawić, co skopali.
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że w grupie speców znaleźli się Polacy, którzy postanowili naprawić nam historię i przenieśli się do czasów II wojny światowej.
Pech chciał, że podczas jednej z walk z hitlerowcami, urządzenie zostało uszkodzone i żołnierze utknęli w latach 40.
Akcja dość często skacze po historii i geografii.
Na razie jestem na początku książki więc jeszcze nie wiem, co będzie się działo dalej i jak potoczą się losy żołnierzy.
Jedno jest pewne, nie jest to typowa historia wojenna. Czyta się dobrze i lekko mnie zaczyna wciągać. A do tego intrygujące pytanie "co by było, gdyby..?"
Dziękuję za odwiedziny i komentarze
środa, 26 listopada 2014
Wspólne dzierganie i czytanie i masa różnych
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fabuła książki brzmi ciekawie - myślę, że z "Majora" mógłby być niezły film :)
OdpowiedzUsuńCała seria Ciszewskiego jest rewelacyjna! Ja słuchałam audiobooków i byłam zachwycona. Mąż też:)
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńDo Ciszewskiego sie przymierzam od dłuższego czasu, ale jakoś nam na razie nie po drodze. Łączenie nitek daje świetne efekty. Miała zrobiony z takiego pomieszania komin, który wyglądał rewelacyjnie. Muszę i ja spróbować ;)
OdpowiedzUsuńZnajoma miała ...:D
OdpowiedzUsuńKsiążka brzmi bardzo zachęcająco, muszę koniecznie zapamiętać. Kiedyś widziałam sweter z 4 nitek, co kawałek zmieniało się ukłąd kolorów i wychodził cieniowany :)
OdpowiedzUsuńOoo, brzmi ciekawie ;) Temat podrózy w czasie i naprawiania przeszłości jest bardzo ciekawy, chociaż też dosyć niebezpieczny... Na ile można sobie pozwolić, żeby jeszcze więcej nie zepsuć?
OdpowiedzUsuńOj naprawianie przeszłości ryzykowne... ale książka może być ciekawa :D
OdpowiedzUsuńU ciebie też nie nudno. Tyle projektów... najbardziej jestem ciekawa poczwórnie fioletowego :]
Ale sie duzo dzierga i same ciekawe rzczy ;) A ksiazka chyba tez ciekawa? ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen fioletowy moher uroczy, naprawic historie? Wykorzystujac nowoczesna bron zmienic bieg minonych zdarzen? Ciekawa jestem jak to sie konczy? Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńTen mix pink jest cudowny !
OdpowiedzUsuń