Rozmiar: 230/ 60 cm.
Druty: 4
Koraliki: 500 szt.
Wzór szala India Stole by Sylvia Beez jest dostępny za darmo na Raverly.
Jakiś czas temu żaliłam się, że mi na niego zbrakło włóczki. A całego nowego motka nie było sensu kupować.
Na szczęście poratowała mnie Samosia, za co jeszcze raz dziękuję serdecznie.
Miałam na niego ochotę już bardzo dawno temu ale jakoś nie zabrałam się za wykonanie go wcześniej.
Teraz nawet wiem, dlaczego. Uparłam się dodać do niego koraliki. We wzorze jest ich 500 szt. Każdy koralik jest umieszczony na przerobionym oczku.
Wcześniej gdzieś pisałam, że miało być ich 1000, a wrażenie w trakcie pracy miałam takie, jakby miałoby ich być 10 000.
Mozolna praca. Ale efekt, przyznam - bardzo mi się podoba.
Najtrudniejszy etap?
Zaraz po koralikach, to próba zrobienia zdjęcia w taki sposób aby pokazać całość tego pięknego wzoru.
Jak widać nie do końca się to udało. Ale tylko taki kawałek pustej ściany udało mi się znaleźć i z pomocą mężowskich i córczynych rączek w miarę możliwości - obfociłam.
renya, ja się spotkałam z tym tematem właśnie w tej książce,
BEATA REDZIMSKA, Anetta, zakończone robótki uskrzydlają, zwłaszcza te długo zalegające.
Szal robi wielkie wrażenie. Jest przepiękny. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńSzal jest cudowny - piękny wzór i śliczny kolor. Koraliki dodają mu wizualnej lekkości -jeśli tak mogę określić moje wrażenie:) O tak - ukończenie robótki uskrzydla! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny. Chciałabym się z nim zmierzyć :) , ale na razie pozostaje mi podziwianie Twojego,
OdpowiedzUsuńImponujący udzierg!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny i szalenie elegancki. Szczególne uznanie za cierpliwość przy wrabianiu koralików, ale dla takiego efektu warto było. Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Całość z koralikami daje fantastyczny efekt! Podziwiam za dokładność, z jaką zresztą robisz wszystkie swoje prace, a szczególnie za cierpliwość przy koralikach. Naprawdę cudo!
OdpowiedzUsuńSliczny szal.
OdpowiedzUsuńJest przepiękny
OdpowiedzUsuńJest wspaniały. Dzięki za link, już go sobie zapisała. kto wie może go kiedyś zrobię :)
OdpowiedzUsuń