Właśnie skończyłam dwa najdłużej chyba robione projekty. Oba zostały oddane właścicielkom, a co za tym idzie, mogłam zacząć w końcu NOWĄ rzecz!
Nowa rzecz to sweterek robiony metodą contiguous. Mieszanka wełny, jedwabiu i lnu w granacie.
Niebieskości nigdy dość!
oczywiście nie liczę skarpet jako "coś" bo przecież to był tylko przerywnik :)
W czytaniu natomiast, nowa książka ale jako zapowiedź na długi weekend.
Nawet nie zaczęłam jej czytać, bo poprzednią lekturę skończyłam dziś rano, a z obecnie pokazanej przeczytałam zaledwie autora i tytuł - Piotr Wereśniak "Nie szykaj mnie".
Miłego czytania i udanego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńWielu wolnych chwil dla przyjemności...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
milego czytania!
OdpowiedzUsuńNie wiem co to za metoda robienia tego sweterka, kolorki wydają się super. Miłej lektury.
OdpowiedzUsuńTina J, to bardzo fajna metoda na dzierganie swetrów metodą bezszwową od góry, a dodatkowym atutem jest wyrabianie rękawów. Ile włóczki starczy :)
OdpowiedzUsuńBezpłatny wzór po angielsku: http://www.ravelry.com/patterns/library/contiguous